Autor |
Wiadomość |
<
My Life
~
Tatuaże i nie tylko...
|
|
Wysłany:
Czw 19:47, 10 Maj 2007
|
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z piekła
|
|
Jestem miłośniczką "dziarek" , dlatego postanowilam spróbować podjąć ten temat tutaj, choć nie wiem czy to podatny grunt. [śmiech]
Tatuaże: Lubicie czy nie lubicie? Uważacie to za rodzaj sztuki?
Ten temat nie musi ograniczać się tylko do związanego z "malowaniem ciala" ale także do innych sposobów jego upiększania i "akcentowania".
Sama nie mam jeszcze niestety żadnego tatuu, ale odkąd pamiętam zawsze mnie kręciły.
Uważam, że tatuaż powinien odzwierciedlać Nas, czyli to co jest dla nas ważne, co nas charakteryzuje. Nie lubie nijakich wzorów które nie niosą za sobą żadnego przekazu. Zdecydowanie najbardziej podobają mi się 'wytatuowane' ramiona czy łopatki. Tam chce tez mieć coś "własnego".
Mam nadzieję, że temat się rozwinie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:16, 11 Maj 2007
|
|
|
Dołączył: 30 Lis 2006
Posty: 824
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ja się tutaj wziąłem ?
|
|
Tatuaż to fajna rzecz Pod warunkiem, że przedstawia coś konkretnego, bo parę wygibasów na skórze to nic fajnego. Trzeba też pamiętać, że prawdziwa dziara zostaje na stałe, więc trzeba się zastanowić nad upiększeniem ciała, ponieważ może nieść za sobą pewne konsekwencje i nieprzyjemności... Osobiście znam przypadek, w którym pewna osoba dostała niezłe lanie za tatuaż (i nie jest tu mowa o rodzicach;) ).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:16, 24 Maj 2007
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Warszawa
|
|
Nie traktuje tatuażu jako dzieła sztuki i w moim szeregu sposobów wyrażania siebie stoi bliżej końca niż początku. Niemniej jednak jest to jedna z ozdób, jakie mi się podobają. Oczywiście nie w nadmiarze.
Niedawno przeglądałam zdjęcia współfanki Bjork, która wytatuowała prawie całe ciało jej wizerunkami. Przeraziło mnie to. Ubieranie się w czyjąś twarz imo nie świadczy o zrównoważeniu...
Osobiście myślałam i myślę o małym tatuażu po prawej stronie prawego nadgarstka, a problem tkwi w tym, że to ważna decyzja, a ja lubię mieć wszystko na 101% przemyślane w związku z czym nie mogę się zdecydować na konkretny motyw
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:43, 28 Lip 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Far Far Away....
|
|
Mnie osobiscie tatuaze nie kreca.
Ale za to marze o kolczyku w nosie i jezyku. Niestety wole nie myslec co by na to powiedziala moja mama...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:45, 30 Lip 2007
|
|
|
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z piekła
|
|
Ja na 18-ste urodziny sprawiam sobie prezent w postaci tatuażu.
Coś w tych partiach, ale oczywiście inny wzór.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:36, 31 Sie 2007
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Far Far Away....
|
|
^wzor spoko, ale pomysl o smoku angeliny jolie--->jaki szpanxD
|
|
|
|
|
|