Cytaty, cytaty, cytaty...

taaa u mnie tez;/ "czesio lubi gorzkie zale alleluja" czy cos takiego...;(

Mówiliśmy o zainteresowaniach to taki jeden powiedział że interesuje sie płcią przeciwna na to nasz nauczyciel "uważajcie dziewczyny" Wink

Język niemiecki.
Uczeń i nauczyciel prowadzą rozmowę (nie pamiętam już o czym) .
Uczeń: "Ale dlaczego?"
Nauczyciel, trochę już poirytowany: "Bo Kubuś Puchatek miał alergię."
Uczeń, zaszokowany odpowiedzią: "To Kubuś Puchatek miał alergię?!"
Very Happy

A u mnie w szkole dialog z nauczycielką w-fu:
kumpela moja- proszę pani, proszę pani, a czy może nam pani pokazać to ćwiczenie?
pani- pokazywałam jak byłam mała, teraz mi się to znudziło
Ach ta pani od w-fu, ona jak już coś powie, to śmiech na sali. Ostatnio nam walnęła tekst "dziś na lekcji będą gry i zabawy +18"

oo ja Cie

my mamy niezbyt fajnego gościa od wuefu, ale nie narzekam Rolling Eyes

U mnie w klasie dzisiaj tekst miesiąca........:shocked:

Poczatek przerwy, wiekszosc klasy siedziala jeszcze na miejscach a dwoch chlopakow rozmawialo. I jeden z nich (glosno!!"):
-...A moja matka ma penisa...."
Takiej ciszy jeszcze nigdy nigdy wczesniej nie doswiadczylamxDDD
Potem okazalo sie ze to byl cytat z jakiegos filmu...A moze biedny Filip tylk osie tak tlumaczyl....xDxDxD

omg xD

A ja dzis do p. Eli (n. fizyki) : Nie wiem jak pani, ale ja sie pakuje xD

No to dziś u nas w szkole nareszcie coś ciekawego. Na lekcji fizyki pani pyta kto chce przyjść do tablicy rozwiązać zadanie. No to się zgłosił jeden chłopak. Wtedy ona do niego: a z jakiego powodu chcesz przyjść do tablicy by rozwiązać to zadanie (powalona babka). A on jej na to: choć chwilę chcę być bliżej pani pomimo, że zapach pani potu mnie dobija. Potem wyleciał z klasy.

Jejuuu...... ależ odważny on jest. Rolling Eyes

Ehh jak ja kocham wystawianie ocen xD

Informatyka:

Nauczyciel na nasz widok:
-Znowu te spedalone dzieciaki...
-Mówił pan coś?
-Spierdala*!

-Czy może pan tu podejść?
-Nie pyskuj!!!

Angielski:
-No Waldek...Ja ci chyba postawie 4 na koniec...
-Ty mendo!

Podczas lekcji moja koleżanka i kolega się kłócili, nauczycielka zapytała jaki jest tego powód, a oni na to:
-On jest skończony kretynem!!!
-A ona wpierda*a korektor*!!!

*Moja koleżanka naprawde je korektor, papier i drewno. Najprawdopodobniej ma nerwice.

Ostatnio na historii wchodzi nasz wychowawca a pan G. (czyli ten od historii) mówi:
"no ja tu ich próbuję uczyć a oni tu sobie już luz maria" Very Happy

Na lekcji PP:
Marta: panie profesorze, pójdziemy na dwór?
Profesor: Ale co nicy mielibyśmy tam robić?
M: lepić bałwana Very Happy

P: Naprawdę chcesz lepić bałwana?
M: Tak
P: No to podejdź do okna. No chodź, pokażę Ci coś. (w tym momencie Pan wskazał jedno miejsce przed szkołą) Pójdziesz tam, ulepisz bałwana i wrócisz na lekcję.
M: Nie pójdę
P: Dlaczego? Przecież chciałaś lepić bałwana.
M: No tak, ale nie sama
P: A co, boisz się, że Cię ugryzie? Jeśli tak, to ulep bałwana roslinożercę a nie mięsożercę.
M: Jednak zostanę w klasie.
P: (odwracając się do klasy) No i widzicie, Szlachetna Budowniczyni (lub budownicza, nie pamiętam) Bałwana nie chce lepić bałwana. No to wyjmujemy karteczki.