Autor |
Wiadomość |
<
Fani Dido na temat...
~
"Safe Trip Home"
|
|
Wysłany:
Pią 20:20, 06 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
"Don't believe in love" słyszałam kilka razy w radiu Plus jadąc na zajęcia, ale niestety już w żadnym innym. Zdziwiona jestem, że w radiu Zet Dido posłuchać nie można, bo w końcu STH promują... (Chyba, że mam pecha i nie puszczają jej piosenek w czasie kiedy jadę samochodem. )
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:21, 07 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: pomiędzy Morzem Bałtyckim a Karpatami
|
|
Piosenkę Dido słyszałam jeszcze w RMF i Roxy (nazwy drugiego nie jestem pewna, tak czy inaczej ma numerek 12 na mojej wieży). Myślę, że Zet też puszcza "Don't believe in love".
A tak w ogóle to Dido z nową płytą słyszałam w radiu w sumie 4 razy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:56, 07 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
metka napisał: |
Piosenkę Dido słyszałam jeszcze w RMF |
Ale mowa o "Don't believe in love"?
Raz na jakiś czas sprawdzam POPlistę czy pierwszy singiel z STH na nią zawitał i jak dotąd nie zauważyłam go...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 18:36, 07 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Sławno
|
|
Hmm, jeśli chodzi o RMF, to mowa o Dido była kiedyś w programie Ten Top w cylku Dwa Oblicza Gwiazdy..od tamtej pory (czyli jakoś od końcówki listopada) nie słyszałam nic o Niej w tym radiu..
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 10:44, 09 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: pomiędzy Morzem Bałtyckim a Karpatami
|
|
Pamiętam, że kiedyś zapowiadali taki program w RMF, który miał podsumowywać rok. Na koniec prowadzący powiedział: "a teraz piosenka z jednego z najbardziej oczekiwanych albumów roku - oczywiście Dido i Don't believe in love".
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 15:36, 09 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 853
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
|
Hmm... A to dziwne w takim razie, że nie trafiłam ani razu przez dość spory kawałek czasu na "Don't believe in love". (A ja naprawdę sporo radia słucham i często "skaczę" po różnych stacjach. )
Nawet sprawdziłam biografię Dido na stronie RMFu i na LFR jest koniec, tak więc wydaje mi się, że tamto puszczenie jej piosenki mogło być jednorazowe.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:54, 10 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: pomiędzy Morzem Bałtyckim a Karpatami
|
|
Grunt że było w ogóle.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:16, 08 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Warszawa
|
|
metka napisał: |
prowadzący powiedział: "a teraz piosenka z jednego z najbardziej oczekiwanych albumów roku - oczywiście Dido i Don't believe in love". |
i najbardziej zapomnianych, z subtelnym podejściem rzeźnika stwierdziłabym, że całkiem zasłużenie. sam głos i różnorodność to za mało ani tego do bestsellerów nie wrzucimy, ani do undergroundu, ot taka przyjemna płytka do wypicia kawy...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 21:24, 16 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Danzig
|
|
Slucham tej plyty trzeci dzien dzisiaj, bo wreszcie wrocilem do domu, a plyta czekala tu na mnie od Bozego Narodzenia.
Wlasciwie znalem Don't Believe in Love i Look no Further. Ta druga mi sie bardziej podobala zawsze. Ale ostatnio doceniam Don't Believe za to, ze sie rozni od reszty dosc zdecydowanie. Wszystkie piosenki maja jakies nuty kojarzace mi sie z afrykanskimi instrumentami i wplywami, ale wiekszosc idzie w kierunki "powolne". Don't Believe nalezy do tych "szybszych", ktore witam wyjatkowo z radoscia na tej plycie.
Ktos okreslil STH jako "prawie nudna". Mysle, ze to zalezy od nastawienia. Za pierwszym przesluchaniem prawie bym sie zgodzil, bo mialem nadzieje na wieksza roznorodnosc, jaka moglismy znalesc na dwoch poprzednich plytach. Przy drugim przesluchaniu zdalem sobie sprawe, ze juz pamietam fragmenty tekstow i prawie cale linie melodyczne prawie wszystkich kawalkow. No i zaczalem zwracac uwage na przepiekne rozwiazania muzyczne, na swietne momenty w tekstach... I polubilem.
Na razie nie bardzo moge sie przekonac do The Day Before the Day, Northern Skies i Burnin Love. Ale to chyba kwestia czasu. Moje ulubione to: Never Want to Say it's Love, Don't Believe in Love, Grafton Street (z BOSKIM fletem)i Let's Do the Things We Normally Do.
Wszystko sie pewnie jeszcze sto razy zmieni. Ale takie moje pierwsze wrazenia, mozecie sobie porownac do swoich pierwszych wrazen albo do swoich aktualnych odczuc. No wlasnie, jak sie ma STH u Was teraz? Nadal sluchacie? Odstawiliscie? Jest Wasza ulubiona plyta wszechczasow? Powiedzcie, ciekaw jestem
Ostatnio zmieniony przez SirShrek dnia Sob 21:27, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:52, 21 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Białystok
|
|
Szczerze mówiąc, ostatnio po Safe Trip Home częściej ode mnie sięgała moja Mama Od pierwszej reakcji niewiele się zmieniło... Zachwyt nad "Grafton Street" trwa i chyba będzie trwał... Poza nią tak szczególnie wpadły mi w serce "Us two little gods", "Let's do the things we normally do" i "Burnin love". Natomiast "Nothern skies" nadal nie lubię. Przy pierwszym słuchaniu (grudzień, zbliża się północ, wszyscy śpią, pokój oświetlają jedynie choinkowe lampki) nieco mnie przeraziła... Nie podoba mi się ta wersja, szczególnie końcowe dźwięki.
Patrząc z perspektywy czasu, postrzegam tą płytę jak zbiór wspomnień, swego rodzaju fotografii... Każda piosenka jest dla mnie oddzielnym spektaklem, ukazującym konkretną historię; w każdej z nich zapisane są konkretne uczucia. W "The day before the day" słychać niepokój, smutek, bezradność (z wiadomych przyczyn). Kojarzy mi się z trenem... Znowu "Burnin love" brzmi, jakby ktoś chciał powiedzieć: "Dobrze, że jesteś", "Look no further" to zastanawianie się nad życiem. I nad tymi wszystkimi historiami góruje "Grafton Street". Ta piosenka ma w sobie coś, co wyróżnia ją od pozostałych, ma w sobie takiego wyjątkowego ducha... Jakoś tak podświadomie widzę Dido w zwiewnej sukience, spacerującą pustą, piaszczystą plażą, wiatr rozwiewa jej włosy... I jednocześnie kojarzy mi się ona z deszczem To takie moje własne odczucia.
Odnoszę też wrażenie, że z "Life for rent" wypływa więcej optymizmu, płytę kończy piosenka, która niesie nadzieję. "Safe trip home" ma w sobie więcej smutku, tęsknoty...
Ups, rozpisałam się
(PS: Przepraszam za nadmiar zaimków wskazujących... )
Ostatnio zmieniony przez Didofanka dnia Czw 17:53, 21 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:40, 31 Maj 2009
|
|
|
Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: pomiędzy Morzem Bałtyckim a Karpatami
|
|
Adka napisał: |
ot taka przyjemna płytka do wypicia kawy... |
No patrz... Ja kawy nie pijam a STH słucham cały czas. :-)
|
|
|
|
|
|